O paletkach nieco nostalgicznie, cz. II

Larwy wylęgły się w terminie. Ku mojej radości procent zbielałej ikry był znikomy. Z chwilą wchłonięcia zawartości woreczków żółtkowych młode podjęły intensywne żerowanie na skórze obojga rodziców. Teraz stopniowo rozpocząłem umiarkowane karmienie tarlaków skrobanym sercem wołowym. Miały wilczy wprost apetyt. … Czytaj dalej O paletkach nieco nostalgicznie, cz. II