Proporczykowiec dwupręgi (Aphyosemion bitaeniatum)

Proporczykowiec dwupręgi (Aphyosemion bitaeniatum) należy do rodziny Nothobranchiidae i zamieszkuje wody Afryki (Togo, Benin, Nigeria). Dorasta do jedynie 5,5-6 cm i odznacza się pięknym ubarwieniem oraz dość łagodnym usposobieniem. Jak go rozmnażam opisałem poniżej. Kilka uwag odnośnie chowu. Proporczykowce dwupręgie najlepiej jest utrzymywać w zbiorniku jednogatunkowym o pojemności 30-40 l dla kilku osobników. Gatunek ten ma łagodne usposobienie, choć walki między samcami nie są rzadkie. Rybie tej szkodzi zbyt wysoka temperatura wody (28°Ci powyżej). Skróceniu ulega wówczas długość życia, a ponadto ryby słabo żerują, niechętnie się rozmnażają i mogą zapadać na choroby. Piękne barwy ciała i płetw są najbardziej wyeksponowane przy zastosowaniu ciemnego podłoża i obsadzeniu zbiornika miękkolistną roślinnością. Do chowu wystarcza zwykła woda wodociągowa. Jej temperatura nie powinna przekraczać 24°C, a pH 6-7. Lignity, korzenie, garbniki (szyszki olszy, liście bukowe lub dębowe, torf włóknisty itp.) są pożądanym dodatkiem. Żywienie powinno być oparte na pokarmach zwierzęcych – żywych i mrożonych.

Rozmnażanie omawianego gatunku nie jest trudne. Samiec jest nieco większy, znacznie barwniejszy i ma dłuższe płetwy nieparzyste. Dwie podłużne, ciemne pręgi są lepiej widoczne u samicy. Istnieje kilka metod rozrodu (w tym z użyciem torfu włóknistego), ale ja stosują dwie następujące. Pierwsza, najmniej pracochłonna to swobodny rozród ryb w akwarium jednogatunkowym, obficie zarośniętym miękkolistną roślinnością (rogatek, wywłócznik, kabomba, mchy, wgłębka, paprocie itp.). Część jaj i narybku jest w stanie przetrwać (dorosłe często je zjadają), o ile zbiornik ma niską obsadę osobników dorosłych (np. samiec x 2 samice/40 l). Młode wyławiamy sukcesywnie spomiędzy roślinności pływającej i umieszczamy w odchowalni. Tym sposobem uzyskuje się jednak znikomą liczbę potomstwa.

Druga metoda wymaga użycia zbiornika tarliskowego o pojemności 20-25 l/parę. Tarlaki wcześniej rozdzielam na około 7-8 dni i obficie karmię żywym pokarmem. Temperaturę wody podnoszę do 26-27°C. Powinna być ona kwaśna (pH 6-6,5) i miękka (najlepiej 5-6°n). Jako substratu dla ikry używam mopa/pomponu (korek z doczepionymi włoknami włóczki/przędzy syntetycznej) lub odkażonej kępy mchu, bądź obydwu tych substratów jednocześnie. Co 3 dni przekładam substrat z ikrą do oddzielnego lęgnika, wypełnionego wodą o identycznych parametrach fizykochemicznych do wysokości 8–10 cm i delikatnie napowietrzaną. I tak postępuję 2-4 razy (w zależności od intensywności tarła, które prędzej czy później ulega osłabieniu). Samica może złożyć od 40 do 70 jaj.

Larwy wykluwają się w powyższej temperaturze po kilkunastu dniach (zwykle 14-17). Narybek karmię larwami solowca, węgorkami „mikro” oraz drobniutkim zooplanktonem. Należy sortować go według wzrostu z uwagi na możliwy kanibalizm. Znanych jest kilka odmian barwnych.



Samiec w całej okazałości


Para ryb – samiec u góry


Dorodna samica


Jasne podłoże osłabia barwy

Samica z młodym

Samica z młodym


Samica z młodym



Para ryb – samica po lewej


Samiec wśród roślinności


Żerujący narybek