Danio malabarski (Devario malabaricus, vel. Devario aequipinnatus). Rozród, cz. II

Zbiornika tarliskowego nie oświetlamy i częściowo zaciemniamy szarym papierem, o ile stoi on zbyt blisko okna o południowej wystawie. Nieodzowna jest całodobowa praca napowietrzacza, dającego niezbyt silny, drobnoperlisty strumień powietrza lub gąbkowego filtra bez obudowy. Dobrze wyrośnięta ikrzyca może złożyć ponad 250 ziaren ikry. Spotkałem się z doniesieniami, w których autorzy wskazywali na znacznie większą płodność samic, tj. nawet do 1000 ziaren ikry. Ja jednak nigdy z czymś takim się u tego gatunku nie spotkałem.

 

Ryc.4

Larwa na szybie zbiornika

W temperaturze wody około 25°C larwy wylęgają się po mniej więcej 48 godzinach i początkowo wiszą, głównie na szybach zbiornika. Po dalszych 1-2 dniach wylęg rozpoczyna swobodne pływanie i żerowanie. Na podstawie obserwacji własnych mogę stwierdzić, że wylęg danio malabarskiego jest zdumiewająco odporny i żywotny. Narybek zjada wszelkie pokarmy. Najprościej można wykarmić go na karmach sproszkowanych lub typu fluid, przeznaczonych dla tej grupy wiekowej, co ma duże znaczenie w przypadku początkujących akwarystów i ludzi mocno zajętych, którzy nie mają czasu na wylęganie larw solowca, hodowlę nicieni „mikro” lub pierwotniaków. Należy jednak pamiętać, że jednorazowa porcja pokarmu powinna zostać zjedzona w ciągu najwyżej 10 minut po podaniu, gdyż w przeciwnym razie łatwo dochodzi do zepsucia się wody i śnięcia przychówku. Jeszcze dalej idące obostrzenia dotyczą karmienia mlekiem w proszku, żółtkiem jaja kurzego lub drożdżami. Te dwa ostatnie pokarmy zwykle przeciera się przez gęstą, płócienną szmatkę lub dokładnie rozbełtuje w niewielkiej ilości wody (np. w szklance), a następnie po opadnięciu większych cząstek pobiera zakraplaczem mikrozawiesinę, którą równomiernie rozprowadza się po powierzchni akwarium. Jeśli jednak ktoś dysponuje dobrze zarośniętym, bezrybnym oczkiem wodnym w ogrodzie lub na działce, to może w nim pozyskać szereg pokarmów dla młodziutkiego narybku. Wystarczy bowiem wziąć z niego pęk rogatka sztywnego, moczarki kanadyjskiej lub wywłócznika kłosowego i z zaczerpniętą z oczka wodą ostrożnie przenieść do akwarium z wylęgiem. Osobiście oprócz wymienionych gatunków pospolitych roślin wykorzystuje także pistie rozetkowe z siecią bujnie rozwiniętych korzeni – na nich osiada wiele drobnych wodnych żyjątek służących narybkowi za pokarm. Rośliny wymieniam na świeże co 2-3 dni, a stare wracają z powrotem do oczka. Wraz z wodą zaczerpywany jest także tzw. pył, czyli wrotki i larwy oczlików, a w moim przypadku, także rozwielitki, które w bezrybnych oczkach mogą spokojnie się rozmnażać.

Ryc.5

Młode danio malabarskie rosną bardzo szybko

 

Młode w wieku 5-6 dni pobierają już larwy solowca oraz nicienie „mikro”, o ile jakiemuś akwaryście chce się je hodować specjalnie dla nich. Dlatego też częściej podaje im się najdrobniejsze rozwielitki i oczliki (także mrożone), a po 3-4 tygodniach – bardzo drobno siekanego i dokładnie przemytego rurecznika. Początkowo narybek karmimy wielokrotnie w ciągu dnia, aby po miesiącu zacząć podawać karmę trzykrotnie. Zaleca się także codziennie lub najdalej, co drugi dzień, wieczorem dokładnie czyścić (za pomocą cienkiego wężyka) dno zbiornika z wszelkich resztek i odchodów. Czynność tę należy połączyć z podmianą wody na świeżą, jako że narybek jest dość wrażliwy na wysoki poziom azotanów (następuje zahamowanie wzrostu). Dolewana woda powinna być świeża, ale po co najmniej kilkunastogodzinnym odstaniu. Idealnie, gdyby przez ten czas została poddana działaniu promieni słonecznych. Przez cały czas powinien działać dobry filtr gąbkowy (bez obudowy) lub inny (ale po starannym zabezpieczeniu wlotu przed wciągnięciem narybku) oraz napowietrzacz (strumień pęcherzyków powietrza nie może powodować zbyt silnego ruchu wody, co bardzo męczy narybek i może doprowadzić nawet do jego śmierci). Dobrym pomysłem jest wpuszczenie do zbiornika z przychówkiem kilkunastu zbrojników niebieskich wielkości 1-1,5 cm lub niedużych ślimaków (np. zatoczki), aby wyjadały resztki pokarmu i nie dopuszczały do zepsucia się wody. W zbiorniku z narybkiem w zupełności wystarcza temperatura 23-24°C. Młode „malabary” rosną szybko i dość równomiernie.

O rozrodzie danio malabarskiego pisałem tu: http://www.multihobby.net/?p=1607

O chowie zaś tu: http://www.multihobby.net/?p=1432