U drobniczki jednodniówki (Heterandria formosa) jedne aspekty rozrodu pozostają takie same, jak u większości przedstawicieli rodziny piękniczkowatych (Poeciliidae), podczas gdy inne są zupełnie unikatowe. I tak, również tutaj pakiety plemników gromadzone są po kopulacji w licznych uchyłkach jajowodu, gdzie zachowują żywotność przez wiele miesięcy.
Dzięki temu mają one zdolność zapładniania sukcesywnie (cyklicznie) i stale dojrzewających nowych partii komórek jajowych. U zdrowej, będącej w optymalnej kondycji samicy takich rozwijających się niezależnie od siebie partii zarodków może być nawet osiem (samica po osiągnięciu dojrzałości płciowej praktycznie przez cały czas jest w ciąży).
Jest to możliwe dzięki tzw. dodatkowemu zajściu w ciążę, czyli nadpłodnieniu, zwanemu też superfetacją – zjawisku określanemu jako jednoczesny rozwój zarodków znajdujących się w kilku różnych stadiach rozwoju (nakładające się na siebie mioty; w jęz. angielskim: Clutch overlap). Dla organizmu samicy stanowi to duże obciążenie. Dlaczego? O tym poniżej …
Po zapłodnieniu zygotę oddziela od jajnika przestrzeń okołożółtkowa wypełniona płynem jajnikowym. Zygota zawiera jednak niewielkie ilości żółtka i zarodki zmuszone są po niedługim czasie czerpać substancje odżywcze z ciała matki (matrotrofia). Odbywa się to za pomocą łożyska pęcherzykowego, zwanego też łożyskiem pęcherzyka jajnikowego [dawniej określano je jako łożysko rzekome (pseudoplacenta)].
Tworzą je przylegający ściśle nabłonek pęcherzyka jajnikowego oraz powierzchnia chłonna zarodka – szczególnie obficie ukrwiona błona worka osierdziowego i woreczka żółtkowego. Struktury te uczestniczą w transferze substancji odżywczych z organizmu matki do zarodka (matrotrofia). Jak wydajny i rozbudowany jest to system niech posłuży fakt, że sucha masa ciała zarodka wzrasta podczas całej embriogenezy aż o 3900%.
Zdaniem niektórych badaczy, we wczesnych stadiach rozwoju, pokarm wchłaniany jest także przez nabłonek pokrywający całe ciało zarodka. Jego głowę zakrywa niczym kaptur powiększający się worek osierdziowy, który wraz z woreczkiem żółtkowym jest bogato unaczyniony.
Nabłonek zlokalizowany na wierzchołkach obu narządów a także na powierzchni osłonki przejrzystej pęcherzyków jajnikowych jest wyspecjalizowany i ma wysoce chłonny charakter – na jego powierzchni znajdują się bowiem liczne, wydłużone mikro wypustki, pofałdowania i pęcherzyki, które zanikają przed porodem (tej cechy specjalizacji nabłonkowej brak jest u innych przedstawicieli rodziny piękniczkowatych).
Powyższe ma swoje ścisłe odzwierciedlenie w strategii rozrodczej gatunku, gdzie samica rodzi często, ale mioty są bardzo mało liczne (potomstwo ma wówczas większe szanse na przeżycie w razie ataków drapieżników lub wystąpienia niekorzystne czynników środowiska, np. suszy, braku pokarmu itp.). Zamiast bowiem wydawać na świat wszystkie młode naraz (jak ma miejsce u ogromnej większości piękniczkowatych, gdzie cały miot rodzi się podczas jednego porodu, trwającego zwykle 1-3 godzin), poszczególne porody rozkładają się w czasie.
Ten zaś trwa zwykle od kilku do kilkunastu dni, w zależności od panujących warunków środowiskowych. Może być zatem tak, że niemal każdego dnia (co 20-30 godzin) , choć częściej co drugi, trzeci dzień (czasem jeszcze rzadziej – nawet co 5-10 dni) samica odbywa jeden poród, podczas którego wydaje na świat zwykle 1-2, rzadko więcej młodych (są to osobniki najbardziej rozwinięte, podczas gdy reszta zarodków dalej dojrzewa i oczekuje na swoją kolej, niczym na fabrycznej taśmie produkcyjnej).
Cały zaś miot obejmujący daną partię jaj i dany okres czasu liczy od kilku do dwudziestu kilku osobników (rzadko więcej). Drobniczki zwykle nie zjadają swojego potomstwa i w jednogatunkowym akwarium, bogato zarośniętym i przy odpowiednim żywieniu ryb dorosłych możliwy jest bezproblemowy odchów narybku. Można go także na bieżąco odławiać pośród roślinności pływającej i przenosić go do oddzielnego zbiornika – odchowalni.
O drobniczce jednodniówce pisałem kiedyś tu:
„Heterandria formosa”