Guianacara stergiosi. Chów

Dorosły samiec

W naturze ojczyzną tej pięknej, bardzo spokojnej i często nader płochliwej ryby są wody Wenezueli. Należy do rodziny pielęgnicowatych (Cichlidae). W odpowiednio urządzonym akwarium przejawia wiele ciekawych zachowań. Przedstawiciele rodzaju Guianacara (po angielsku zwani: Bandit Cichlids) są do siebie bardzo podobni, co czyni je trudnymi do identyfikacji.

 

Para ryb – samica u dołu. Ubarwienie omawianych ryb jest szaro-beżowo-brązowe z elementami żółci, zwłaszcza na płetwach

U G. stergiosi nie ma jednak z tym problemu. Ma on bowiem charakterystyczną, czarną, czworokątną lub owalną plamę zlokalizowaną w środkowej części ciała, pod linią naboczną. Może ona wszakże przybrać formę dość cienkiego pasa, ale rysunek plamy na nim będzie wtedy i tak mniej lub bardziej widoczny. Kolejnym elementem wyglądu u dorosłych osobników jest czarny pas przechodzący pionowo przez głowę, w tym przez oko.

 

G. stergiosi to gatunek spokojny, ale płochliwy

G. stergiosi to gatunek płochliwy. Moja para została przeze mnie kupiona od hodowcy, który utrzymywał ją w bardzo dużym zbiorniku ze stadem kilkudziesięciu dorosłych płaskoboków tępogłowych (Metynnis hypsauchen). Po aklimatyzacji i wpuszczeniu do 240 l akwarium, urządzonego z pietyzmem i dedykowanego tylko ziemiojadom, stały się one skrajnie lękliwe. Przez cały czas kryły się w korzeniach i/lub kryjówkach utworzonych przez kamienie i rury z PCW.

 

W chwilach stresu ubarwienie ryb blednie

Ubarwienie ryb znacznie zbladło. Dopiero po przeszło miesiącu zaczęły one nieśmiało wypływać z kryjówek i aktywniej żerować. Co ciekawe, stało się to zupełnie niespodziewanie, bez nijakiej uchwytnej przyczyny. Ot, pewnego dnia, jak gdyby nigdy nic, ziemiojady wypłynęły na wolną przestrzeń z przodu zbiornika. Była ona pokryta 3-4 cm warstwą drobnego piasku, który zaczęły z lekka przekopywać w poszukiwaniu pokarmu.

 

Tu widać charakterystyczne, ciemne elementy ubarwienia

Niektórzy hodowcy twierdzą, że na zmniejszenie lękliwości u omawianego gatunku najlepszy wpływ ma obecność innych, zbliżonych wielkością spokojnych pielęgnicowatych. Dlatego też „gujanki” te dobrze nadają się do odpowiednio urządzonego akwarium zespołowego, przy czym osobniki młodociane powinno się chować w grupach po kilka, kilkanaście osobników.

 

Para w akwarium jednogatunkowym

Cechą znamienną G. stergiosi jest także ich łagodne i spokojne usposobienie. Raz nieopatrznie przeniosłem wraz z kępą rogatka trzy młodociane osobniki wieloplamki (Phalloceros caudimaculatus) o długości około 1 cm. Byłem pewny, że zostaną szybko zjedzone. Tymczasem nic takiego się nie stało. Ryby absolutnie się nimi nie interesowały, co więcej nawet w okresie opieki nad ikrą i młodymi nigdy ich nie atakowały. W końcu sam je odłowiłem, bo pięknie wyrosły na karmie dla pielęgnic i zaczęły zagrażać kolejnemu pokoleniu larw.

 

G. stergiosi to generalnie ryby odporne

Przedstawiciele rodzaju Guianacara preferują większe zbiorniki, choć dobraną parę ryb można utrzymywać w 130-150 l. Woda powinna być miękka do średnio twardej (do 17°n), lekko kwaśna (pH 6-6,7), o temperaturze 24-27°C. Ryby te należą jednak do dość odpornych i hodowane od pokoleń w domowych akwariach dobrze przystosowały się do wody zarówno twardszej, jak i o wyższym pH (nawet lekko zasadowym).

 

Dobra filtracja wody i regularne jej podmiany są nieodzowne

Odpowiednio przyzwyczajone długotrwale znoszą ciepłotę wody w okolicach 20°C, choć ich zachowanie jest wówczas mało ciekawe, zdecydowanie bardziej wycofane i raczej nie ma co liczyć na rozród. Bardzo ważny jest system filtracji, który powinien zapewniać klarowną i doskonale natlenioną wodę. Nieodzowne są regularne (zwykle raz w tygodniu) jej podmiany na świeżą w objętości do 20%.

 

Lekki ruch wody zapewnia rybom prawidłowy dobrostan

Woda powinna przez cały czas być w lekkim ruchu, przy czym miejscami jej prąd może być silniejszy, np. przy wylocie z filtra. Wcześniej, przy okazji omawiania innych gatunków ziemiojadów pisałem, że trwające przewlekle zbyt wysokie stężenie związków azotu w wodzie może u osobników młodocianych skutkować zahamowaniem wzrostu, a u dorosłych wywołać groźną chorobę jaką jest dziurawica.

 

Piasek jest lepszy niż żwirek, ale …

Podłoże powinna stanowić warstwa piasku o grubości 4-5 cm, który może być przez ryby mniej lub bardziej przekopywany (spotyka się osobniki, które prawie wcale nie kopią). Miejscami wskazane jest ułożenie większych kamieni i korzeni. Także łupiny kokosu, zatopione gałęzie, bukowe lub dębowe liście (ale nie za dużo – wystarczy kilka), lignity są bardzo wskazane.

 

Żywienie ryb nie sprawia kłopotów, ale niekiedy nie chcą one jeść określonego rodzaju pokarmu

Żywienie nie przedstawia większych problemów. Należy jednak zwracać uwagę, aby pokarm był zawsze najwyższej jakości. Oprócz suchych granulatów i karm płatkowych (z dużą zawartością białka) ryby chętnie jedzą mrożonego kryla, krewetki, ochotkę, wodzienia, solowca, doniczkowce, a nawet kawałkowane dżdżownice lub bardzo dobrze przepłukanego rurecznika (odpowiednio przechowywanego!).

 

Z roślin najlepiej jest użyć gatunki swobodnie unoszące się po powierzchni wody

W zbiorniku z ziemiojadami bardzo dobrze sprawdza się roślinność pływająca (najas, rogatek, pistia, limnobium), którą ryby te zupełnie się nie interesują. Jej warstwa tonuje także zbyt silne oświetlenie, co polepsza ich dobrostan i wybarwienie. Inne gatunki roślin mogą być częściowo niszczone (zaleca się sadzić je w pojemnikach) lub zrywane z korzeni, ale dotyczy to głównie par odchowujących potomstwo.