Limia tridens należy do rodziny piękniczkowatych (Poeciliidae) i w naturze zamieszkuje wody Ameryki Środkowej (Haiti, Dominikana). Odznacza się łagodnym i towarzyskim usposobieniem, lecz w nieodpowiednich warunkach środowiskowych wykazuje znacznego stopnia płochliwość (zwłaszcza wyrośnięte, dorosłe osobniki). Dlatego też zbiornik powinien być dobrze zarośnięty, co stwarza rybom możliwość ukrycia się i polepsza ich dobrostan.
Drugim warunkiem dobrego samopoczucia limek jest chów w grupie złożonej z co najmniej 8-10, a najlepiej kilkunastu osobników. Nie ma sensu utrzymywanie ich tzw. parkami, gdyż praktycznie ryby będą przez cały czas chowały się wśród roślinności, ich dobrostan ulegnie zaburzeniu, a długość życia znacznemu skróceniu (m.in. z powodu zwiększonej podatności na choroby, które u tego gatunku leczy się trudno). W przerybionym zbiorniku towarzyskim, w którym dominują ruchliwsze i bardziej żywiołowe taksony może dochodzić do sytuacji, gdzie limki nie będą w stanie pobierać wystarczającej ilości pokarmu. W następstwie przewlekłego niedożywienia nie ma co liczyć na dobre wyniki w rozrodzie, a słabsze osobniki mogą nawet paść.
Ruchliwość limek zależy także od ich liczebności w zbiorniku – im jest ich więcej, tym są śmielsze i chętniej pływają. Najczęściej wszakże przebywają pod mniejszą lub większą osłoną roślinności w środkowej i dolnej partii wody. Samce nie są wobec siebie agresywne. Ich życie polega głównie na ciągłym uganianiu się i kopulowaniu z samicami. Między tymi ostatnimi dochodzi niekiedy do sporadycznych niesnasek, które jednak mają łagodny charakter.
Dla stadka kilkunastu osobników wystarcza 60 l zbiornik, obsadzony gęsto różnorodną roślinnością. Jego silne oświetlenie powinno być stonowane nieco przez roślinność pływającą, ale zapewniać dobry porost glonów, np. na kamieniach i szybach. Nieodzowna jest wydajna filtracja wody, która powinna być twarda (15-30ºn), o odczynie obojętnym do zasadowego (pH 7,0-8,5) i temperaturze 23-25ºC, regularnie raz w tygodniu podmieniana w ilości około 15%.
Gatunku tego nie należy, moim zdaniem, utrzymywać w wyższej ciepłocie wody, tj. 26-28ºC. Mało tego, po przyzwyczajeniu limki można całorocznie utrzymywać w akwarium nieogrzewanym (oczywiście w normalnie ogrzewanym lokalu). Ryby żyją wówczas dłużej (do około 3 lat), ale wyniki w rozrodzie nie są zbyt zadowalające – samice rodzą rzadziej, a mioty są mało liczne (ta uwaga tyczy się także ryb utrzymywanych w zbyt wysokich temperaturach wody).
Najlepszy wpływ na wzrost i wybarwienie L. tridens mają pokarmy żywe i mrożone. Oczywiście ryby chętnie jedzą też wszelkie karmy sztuczne, w tym wyprodukowane na bazie spiruliny. Kilkugodzinny w czasie dnia dostęp do akwarium promieni słonecznych dodatkowo uwidacznia ich piękne, metaliczne barwy oraz korzystnie wpływa na samopoczucie ryb.
Samica jest mniej barwna, ale większa (dorasta do około 5 cm). Samiec mierzy co najwyżej 3 cm, jest smuklejszy, ma gonopodium i przepiękne ubarwienie. Pełnię swych barw samiec osiąga w wieku około pół roku. Na tle szerokiego, ciemnego, podłużnego pasa jego ciało ma wówczas metaliczny, błękitny połysk, a dolna część głowy (czasami aż do płetw piersiowych) i płetwa grzbietowa zabarwione są na żółto lub wręcz pomarańczowo. Na tej ostatniej widnieje też czarna plama, obecna jednak u obu płci. Również boki ciała samicy mogą mienić się na niebiesko, ale barwa ta jest u niej bledsza i zajmuje mniejszy obszar.
Ciąża trwa około 25-28 dni. W miocie może urodzić się do 40 młodych, jednak zwykle jest ich dużo mniej. Narybek jest drobny i nie tak żywotny, jak u pospolitych piękniczkowatych. Dorosłe chętnie na niego polują, stąd należy go od nich jak najszybciej odizolować. Najlepiej ciężarną samicę przenieść do oddzielnego, gęsto zarośniętego kotnika o pojemności około 15-20 l lub też odławiać sukcesywnie najsilniejsze osobniki młodociane, kryjące się pośród roślinności.
Wzrost młodych nie jest zbyt szybki. Najlepiej jest karmić je żywym pokarmem, a w szczególności podawać drobniutko siekanego rurecznika (bardzo dobrze przepłukanego i odpowiednio przechowywanego!), zooplankton (cyklop, moina, zooplankton morski), larwy solowca, węgorki „mikro” oraz rozmaite rozdrobnione karmy suche, tak płatkowe, jak i granulowane, w tym z komponentą roślinną. Znakomitym dodatkiem jest tzw. zielona woda – kilka słoików wypełnionych świeżą wodą i postawionych na parapecie okna od strony południowej zapewnia szybkie namnożenie się zielenic (Chlorophyta sp.). Można także podawać siekane larwy czarnego komara i wodzienia.
Limia tridens to gatunek dość wrażliwy na choroby. Ryby te widuję często w nie najlepszej kondycji – chwiejące się na boki, pokryte tu i ówdzie białym nalotem, z posklejanymi płetwami itp. Nie jest to jednak ani zarażenie kulorzęskiem („rybia ospa”), ani pleśniawka. Chorobę tę leczy się u „tridensów” bardzo trudno. Narażone są na nią szczególnie starsze, wyrośnięte osobniki. Powyższe, krótkotrwałe na szczęście, niedomagania ryb zdarzają się także w momencie silnych wahań temperatury wody, stąd trzeba bardzo uważać, aby jej partia na dolewkę miała zawsze taką samą ciepłotę co w akwarium.