Ptychochromis oligacanthus – chów

Samiec – widać buraczkowego koloru odcienie na płetwie grzbietowej i pokrywie skrzelowej

Ptychochromis oligacanthus to gatunek endemicznej pielęgnicy zamieszkujący wody północnej części Madagaskaru (zachodnia część prowincji Antsiranana – od rzeki Sambirano do rzeki Andranomaloto wraz z jeziorami kraterowymi na wyspie Nosy Be). Dorasta do nawet ponad 20 cm, lecz w warunkach akwariowych jest to rzadkie – ryby mierzą zwykle kilkanaście cm.

 

 

Młody, wybarwiający się samiec

Ciało ryb jest barwy szaro-srebrzysto-niebieskiej z czarnymi plamami (w czasie tarła stają się one szczególnie wyraźne i rozległe) i łuskami mieniącymi się w kolorze seledynowo-niebieskim. Tej samej barwy jest także górna warga, szczególnie dobrze widoczna u samca. Mleczak jest przede wszystkim dużo większy i masywniej zbudowany oraz jaskrawiej ubarwiony.

 

Para dobranych osobników – samica po prawej

Jego płetwy odbytowa i grzbietowa są dłuższe i bardziej ostro zakończone. Na tej ostatniej oraz na pokrywie skrzelowej w okresie godowym może być widoczny buraczkowej (lub wiśniowej) barwy rysunek (z reguły jest mało wyraźny i nikły, o charakterze poświaty).

 

 

 

„Oligakantusy” w towarzystwie Ptychochromis grandidieri – agresja ryb ulega zmniejszeniu

„Oligakantusy” to ryby dość agresywne. Szczególnie duże nasilenie przybiera u nich agresja wewnątrzgatunkowa. jest znacznie tłumiona, gdy chowane są one w towarzystwie innych, zbliżonych wzrostem i zachowaniem pielęgnic. Obecność współmieszkańców zbiornika nie przeszkadza im bynajmniej w rozmnażaniu się. Jak gdyby nigdy nic, ryby przystępują do tarła i nawet o wiele chętniej chronią ikry i lepiej opiekują się potomstwem.

 

U omawianego gatunku agresja wewnątrzgatunkowa jest dość mocno nasilona

Ze względu na pokaźne rozmiary ciała omawianych ryb pojemność akwarium dla kilku osobników powinna wynosić, co najmniej 400-500 l (w mniejszym litrażu jedynie okresowo można utrzymywać osobniki młodociane). Na dno dajemy 4-5 cm warstwę grubego piachu lub drobnego żwirku. Ze względu zaś na wspomnianą agresję w zbiorniku konieczne są różnorodne kryjówki w postaci kamieni, korzeni, grot, rurek, kokosów, przewróconych na bok glinianych lub ceramicznych doniczek, kawałków drewna, gałęzi itp.

 

Wszelkie kryjówki są w zbiorniku z „oligakantusami” po prostu niezbędne

Rezygnujemy całkowicie z sadzenia roślin w podłożu, jako że zostaną szybko zniszczone. Niemniej swobodnie unoszące się po powierzchni wody kępy rogatka sztywnego, Najas sp. oraz pojedyncze, wyrośnięte egzemplarze pistii rozetkowej nie były w moim zbiorniku przedmiotem jakiegokolwiek zainteresowania ze strony ryb. Zauważyłem także, że dobrana para przebywając sama w zbiorniku z roślinami (anubias na korzeniu, kępa kryptokoryn), nie niszczy ich. Mając do dyspozycji przewrócone na bok doniczki, do nich przenosi larwy i nie podkopuje dna.

 

Regularne, obfite podmiany wody to podstawa zachowania optymalnego dobrostanu ryb

Moim zdaniem parametry fizyko-chemiczne wody mogą przedstawiać się następująco: twardość (5-20°n), odczyn lekko kwaśny do umiarkowanie zasadowego (pH 6,5-8) i temperatura 24-29°C. Do tego ostatniego parametru mam jednak pewne uwagi. Otóż ryby odpowiednio i stopniowo przyzwyczajone (zwłaszcza od małego) można z powodzeniem utrzymywać w niższej ciepłocie wody rzędu 23-25°C.

 

Bezsprzecznie natomiast wymagane są regularne, obfite podmiany wody (do 30% raz lub dwa razy w tygodniu, w zależności od obsady ryb i wielkości zbiornika oraz systemu filtracji) oraz bardzo wydajna jej filtracja. Na podwyższony poziom związków azotu w wodzie „oligakantusy” reagują pociemnieniem barw ciała, zwiększoną płochliwością i nerwowym zachowaniem. Idealny dla ich dobrego samopoczucia i dobrostanu jest dojrzały zewnętrzny filtr kanistrowy i wewnętrzny gąbkowy do głównie filtracji mechanicznej, np. typu „Power head”.

 

Żywienie Ptychochromis oligacanthus nie przedstawia żadnego problemu. Są to ryby wszystkożerne z przewagą w diecie pokarmu pochodzenia zwierzęcego, zarówno żywego, mrożonego, jak i suchego.