Ryżowka (Oryzias woworae). Narybek

Jak już wcześniej pisałem ryżówka (Oryzias woworae) odznacza się bardzo ciekawą strategią rozrodczą, której osobliwość wyróżnia ją w świecie ryb akwariowych. Okresy składania ikry pojawiają się cyklicznie, a tarło jest rozciągnięte w czasie i ma miejsce zwykle wczesnym rankiem. W pojedynczym jajniku powstaje wiele komórek jajowych, które znajdują się w różnych stadiach rozwoju. Te najbardziej dojrzałe i zarazem największe po owulacji przedostają się do jajowodu, gdzie następnie są przeciskane (dzięki skurczom mięśni) w kierunku otworu moczopłciowego. Wydostają się z niego całkowicie uformowane, ale zbite w charakterystyczne gronka. Natychmiast są zapładniane przez samca, który zwabił samicę na swoje niewielkie terytorium (jego obrona powoduje, że między samcami dochodzi często do utarczek, które zwykle nie są groźne). Jednakże po akcie płciowym jaja nie są uwalniane do środowiska zewnętrznego, jak to bywa u ogromnej większości ryb jajorodnych, lecz przyklejone i zbite zwisają wokół brodawki moczopłciowej. Niekiedy wiszą pojedynczo, częściej jednak po kilka sztuk. Ikra jest zupełnie przezroczysta z żółtawym połyskiem. Samica „nosi” jaja zwykle przez kilka godzin, zanim rozpocznie ich składanie (a raczej zrzucanie), ocierając się o miękkie części roślin lub elementy sztucznego substratu. Dziennie lub co kilka dni samica może złożyć od kilku do kilkunastu kleistych jaj, rzadko więcej. Substrat z przyklejoną doń ikrą można przenieść do oddzielnego i wypełnionego identyczną wodą lęgnika (nie trzeba go zaciemniać, ale rezygnujemy z oświetlenia sztucznego). Innym sposobem jest odłowienie ze zbiornika tarliskowego wszystkich dorosłych osobników po około 7-10 dniach od wpuszczenia ich na tarło. W temperaturze wody około25°Clarwy wykluwają się po 12-15 dniach (w niższej ciepłocie nawet po 20 dniach). Dorosłe nie zjadają wprawdzie jaj, ale wylęgiem już nie pogardzą. Niemniej w dobrze zarośniętym miękkolistną roślinnością zbiorniku, przy małej obsadzie ryb dorosłych, można dochować się przychówku bez nijakiej ingerencji. Oczywiście liczba młodych nie jest wówczas duża, ale dla chowu amatorskiego jak najbardziej wystarczająca. Z wykarmieniem narybku nie ma zwykle problemów, gdyż jest on dość żywotny. Przez pierwsze dni żeruje na pierwotniakach, które możemy dostarczyć mu z własnej hodowli na pożywkach organicznych lub z preparatów komercyjnych (np. Protogen). W swojej praktyce stosowałem podmiany kęp mchu jawajskiego w gęstwinie, których narybek znajdował sporo jednokomórkowców. Najlepiej jest jednak podawać mu tzw. pył, czyli larwy oczlika, wrotki i pierwotniaki, a po kilku dniach przejść na najdrobniejsze larwy solowca, które z kolei po 5-6 dniach można zastąpić węgorkami „mikro”. Stwierdziełm także, iż z chwilą rozpoczęcia przez narybek żerowania można podawać mu same tylko larwy solowca lub węgorki „mikro” i też spory procent młodych zostaje pomyślnie odchowany. O ryżówce pisałem więcej tu: http://www.multihobby.net/?p=147



Gronka ikry zwisają z
brodawki moczopłciowej
samicy po tarle


Narybek w wieku około 10 dni


Narybek w wieku dwóch tyg.


Oczy narybku świecą
turkusowo


Narybek w wieku miesiąca

Ryżówka (Oryzias woworae)

Ryżówka (Oryzias woworae) należy do rodziny Adrianichthyidae. Jej ojczyzną są głównie wody indonezyjskiej wyspy Celebes (Sulawesi). Dorasta zaledwie do 3 cm. Odznacza się bardzo ciekawą strategią rozrodczą. Postanowiłem te ryby rozmnożyć, a swoje doświadczenia opiszę w kolejnych odsłonach.

Charakterystyczną cechą ubarwienia ryby, oprócz świecących tęczówek oczu, są żywo czerwone do pomarańczowych krańce ciała ciągnące się – od odbytu po dolną krawędź płetwy ogonowej i od początku nasady płetwy grzbietowej (jest ona mocno cofnięta) po górną krawędź płetwy ogonowej. Samiec jest większy, ma jaskrawiej ubarwione płetwy piersiowe (pomarańczowe do czerwonych) oraz wydłużone promienie płetwy odbytowej i grzbietowej. Ponadto ciało dorosłego samca mieni się na błękitno-purpurowym połyskiem. Płetwy piersiowe samicy mogą mieć tylko nieznaczne pomarańczowe zabarwienie.

Ryżówki należą do ryb spokojnych i towarzyskich (do niegroźnych utarczek dochodzi tylko między samcami), są odporne i wytrzymałe, stadne, skoczne i dość ruchliwe. Osobiście utrzymuję je w akwarium jednogatunkowym, obficie zarośniętym mchami. Woda od miękkiej do twardej (6-15°n), o temperaturze 18-26°Ci pH 6,5-7,5, delikatnie filtrowana, dobrze natleniona i regularnie podmieniana (raz w tygodniu do 25%), w lekkim ruchu. Zadowala się niewielkim akwarium (15-20 l– dla 2 samców i 5-6 samic), jasno oświetlonym, ale z mnóstwem miękkolistnej roślinności pływającej. Zjada każdy rodzaj pokarmu dostosowany wielkością do niewielkiego otworu gębowego. Strategia rozrodcza ryżówki jest dość osobliwa. Okresy składania ikry pojawiają się cyklicznie, a tarło jest rozciągnięte w czasie i ma miejsce zwykle wczesnym rankiem. W pojedynczym jajniku powstaje wiele komórek jajowych znajdujących się w różnych stadiach rozwoju. Te najbardziej dojrzałe i zarazem największe po owulacji przedostają się do jajowodu, gdzie następnie są przeciskane w kierunku otworu moczopłciowego. Wydostają się z niego jako zbita masa i są natychmiast zapładniane przez samca. Po akcie płciowym nie są jednak uwalniane na zewnątrz, lecz przyklejone i zbite w charakterystyczne gronka zwisają wokół brodawki płciowej. Niekiedy jednak wiszą pojedynczo lub po 2-3. Jaja są zupełnie przezroczyste. Samica „nosi” następnie zapłodnione jaja, zwykle przez kilka godzin, po czym składa je (a raczej zrzuca) ocierając się o miękkie części roślin. Dziennie lub co kilka dni samica może złożyć od kilku do kilkunastu jaj, rzadko więcej. Larwy wykluwają się po 12-20 dniach. Dorosłe nie zjadają wprawdzie jaj, ale wylęgiem już nie pogardzą.



Samiec


Para – samiec z lewej


Samica


Samica


Samiec


Samiec


Samica nosząca jaja